tag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post1128727754329041702..comments2024-03-27T10:41:29.973+01:00Comments on se czytam: Nie autorzy nam płacą, tylko my płacimy im. Uczciwie, bez krętactwaPaweł Miłoszhttp://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-55750466671952334592023-01-03T19:55:00.988+01:002023-01-03T19:55:00.988+01:00Moreni - no a jeśli Star Trek, to obowiązkowo &quo...Moreni - no a jeśli Star Trek, to obowiązkowo "Pol Trek. W imieniu Rzeczypospolitej".<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-62740776647971883852023-01-03T19:54:08.772+01:002023-01-03T19:54:08.772+01:00Nadredaktor Szamanik (Wódz Szaman): Cena jednostko...Nadredaktor Szamanik (Wódz Szaman): Cena jednostkowa jest spora. Wszystko wg klucza, który opisał wyżej Seczytacz. Ale dziś dostaliśmy pewną alternatywę drukarską - zobaczymy. Proszę po prostu pilnować promocji i zacząć od założenia konta. Na hasło "Moreni od Seczytam" wrzucę startowy rabat 5-10%. I już będzie fajnie. A jeśli się go połączy z zakupem pakietu, to ohoho - Seczytacz może potwierdzić ;) Za chwilę zrobimy też kolejne promocje na pojedyncze tytuły. Serdeczności w Nowym! // A - jeśli tak, to na pewno Chciej mnie zawsze - kosmiczna fantastyka, utrzymana w klimacie Zajdla i Chandlera. Z masą odwołań do klasyki S-F, zwłaszcza filmowej. A do tego z cudownie wetkanym wątkiem Wiecznej Miłości... W Gwiezdnym Pyle Mlecznych Dróg. Tak mnie zainspirowała, że napisałem polski tekst do ballady Cohena: https://www.youtube.com/watch?v=HH4VVWI5MgUAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-17791260661700346512022-11-05T11:27:29.273+01:002022-11-05T11:27:29.273+01:00@Paweł: też mnie najbardziej interesuje "Gwie...@Paweł: też mnie najbardziej interesuje "Gwiezdne szczenię". Odkąd Zysk anulował mi Chambers, tęsknię za miłym, nieco spaceoperowym (choć niekoniecznie) SF w duchy Star Treka. (Kudłacze też fajnie brzmią, ale od jakości solarisowych wydań trochę mnie jednak skręca) Trudno coś takiego znaleźć na rynku, a Izworski wygląda właśnie jak to, czego szukam. No ale cena trochę zaporowa, więc poczekam na opinie i przypływ gotówki XD<br /><br />@Wódz Szaman: jako osoba, która trzyma w piwnicy połowę swojej biblioteczki, jestem w stanie zrozumieć ból i panikę. ;) Trzymam kciuki za całą inicjatywę, bo polska fantastyka bardzo takich potrzebuje. W swoim czasie postaram się dorzucić grosik w zakupach ;)Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-55746498558178689462022-11-04T21:21:59.829+01:002022-11-04T21:21:59.829+01:00Wódz Szaman: Moreni - był kryzys zdrowotny Wodza ;...Wódz Szaman: Moreni - był kryzys zdrowotny Wodza ;). I małe perypetie z pierwszymi książkami. Wszystko musiało się od nowa układać, kilka kroków do tyłu. Niektóre sprawy miały wymiar wręcz symboliczno-magiczny, jak wybicie szamba w piwnicy z magazynem - g. o mało nie zatopiły pierwszego nakładu naszej pierwszej książki. A że działo się to równolegle z innymi zamieszaniami wokół tejże, to już inna sprawa. Na szczęście, zupełnie przypadkiem, zszedłem nocą do piwnicy i wlazłem prosto w wywaljące z zapchanego kanału spłuczyny z całego piony - 16 rodzin. Nie zdążyło dostać się do naszej piwnicy. Ale panika była i trzeba było wnosić na I piętro kilkanaście ogromnych pak ;) Legimi? Nie wiem... teraz nasza najnowsza książka - Powroty - ukaże się równolegle na papierze i w ebooku. Ale faktycznie - czas jakieś fragmenty prozy wrzucić tu i tam. Dzięki!<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-13180162360606971082022-11-04T21:17:06.320+01:002022-11-04T21:17:06.320+01:00Wódz Szmanów: Se właśnie rozważam, czy jednak nie ...Wódz Szmanów: Se właśnie rozważam, czy jednak nie pozostać tylko przy Allegro. Ciągle jakieś nowe rachunki od home.pl... Dzięki za dobre słowo. Rejestruj się na sklepie przed pierwszym zakupem i daj znać. Wrzucimy jakiś % na start.<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-63049647967539473062022-11-04T13:55:20.643+01:002022-11-04T13:55:20.643+01:00Ja się czaję na Izworskiego. Musiałem kiedyś to cz...Ja się czaję na Izworskiego. Musiałem kiedyś to czytać, bo wydanie pierwsze "Gwiezdnego szczenięcia" (1986 r.) wyszło w serii Fantazja - Przygoda - Rozrywka wydawnictwa KAW - moi rodzice pracowali wtedy w szkole średniej, której biblioteka miała chyba wszystkie tomiki tej serii. To przeczytałem wszystkie :D Ale akurat mikropowieść Izworskiego nie zapisała mi się w pamięci (tak, jak choćby Głowackiego "Paroksyzm numer minus jeden", który nawet jakiś czas temu kupiłem z nostalgii).<br /><br />W każdym razie, recenzje tej pozycji nasuwają mi skojarzenia ze starą, dobrą SF w stylu H. Beama Pipera i jego trylogii o Kudłaczach vel Kudłaczkach. A Kudłacze to może trochę naiwna, ale bardzo fajna, pozytywna lektura.<br /><br />I, oczywiście, kupię tę "Córka Azrai", choćby po to, żeby trochę wesprzeć autorkę z Ukrainy.Paweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-10206472232082700592022-11-04T08:39:01.494+01:002022-11-04T08:39:01.494+01:00O, widziałam sporo ich postów na FB jak zaczynali ...O, widziałam sporo ich postów na FB jak zaczynali działalność, a potem cisza. Myślałam, że się zwinęli. Cieszy mnie że nie. Może w końcu sięgnę po jakąś ich książkę. Choć przyznam, że czekam aż pojawia się na Legimi. Bez testów na Legimi to już tylko pewniaki kupuję 😅Morenihttps://www.blogger.com/profile/13208744197252672304noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-763089340069206212022-11-01T19:53:45.167+01:002022-11-01T19:53:45.167+01:00Wbrew pozorom, tego typu wydawnictwo jest chyba fi...Wbrew pozorom, tego typu wydawnictwo jest chyba finansowo bezpieczniejsze, niż duże sprzedające przez Empiki, Światy Książki i internetowe dyskonty. Robisz mały nakładzik i sprzedajesz przez swoją stronę + Allegro, żaden duży księgarz nie zabiera 60%, nie trzęsiesz się o zwroty, nie trzęsiesz się o wtopę, bo ile możesz wtopić przy takich nakładach na jednym tytule? Będzie popyt? Zrobisz dodruk. Nie będzie? To będą leżeć i czekać na klienta, albo oddasz te kilkadziesiąt egzemplarzy bibliotekom tyle.<br /><br />Taki Mag może mieć na jednej pozycji duuuży zysk, albo duuużą stratę, tu jest mały zysk, mała strata - mniej stresujące. I chyba to jest przyszłość działalności wydawniczej. Po prostu - pośrednicy między wydawcą i czytelnikiem (czyli firma zajmująca się dystrybucją, jak Olejsiuk, i księgarnia) zabierają za dużą część tortu.<br /><br />OdeSFa nie jest ani pierwszym, ani największym wydawcą tego typu, wszak mamy Stalker Books (w tym segmencie to gigant), ale jest np. Golem, jeszcze mniejszy od OdeSFy, który nie ma nawet swojej strony internetowej, tylko Allegro.<br /><br />Problemem jest to, że (na razie?) pozycje powyżej 500 stron przy takich małych nadkładach muszą słono kosztować, bo koszty druku są nieporównywalnie wyższe, niż w przypadku Maga, Rebisu, albo Zyska.Paweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-30808653590739247122022-10-31T14:08:29.359+01:002022-10-31T14:08:29.359+01:00A był taki czas kiedy małe wydawnictwa (nie tylko ...A był taki czas kiedy małe wydawnictwa (nie tylko fantastyczne) nie balansowały wiecznie na granicy bankructwa? To żadne pogłoski - to po prostu taki biznes, dopóki nie trafi się jakiś Sapkowski czy Tokarczuk na wyłączność, dopóty nie znasz dnia ani godziny. A jednak książki nadal "się wydaje" :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-10080782273464508962022-10-31T13:58:14.855+01:002022-10-31T13:58:14.855+01:00W razie czego liczymy na Marsz Pogrzebowy ;). Dzię...W razie czego liczymy na Marsz Pogrzebowy ;). Dzięki - tak jak w wywiadzie - przychody ze sprzedaży książek póki co nie determinują o losach misji. Wręcz przeciwnie. Chcemy wydawać książki, zwłaszcza osób wykluczonych i niepełnosprawnych. Dopłacają nawet, że tak to ujmę, z innych kieszeni. Zobaczymy :) Serdeczności!<br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-78146850078805459342022-10-31T10:57:23.605+01:002022-10-31T10:57:23.605+01:00Ryzykanci. Biorąc pod uwagę krążące tu i tam pogło...Ryzykanci. Biorąc pod uwagę krążące tu i tam pogłoski o kłopotach małych wydawnictw fantastyki z płynnością, małe nakłady, rosnące ceny, kurczący się popyt... No życzę im szczęścia, szczerze.szopenohttps://www.blogger.com/profile/12096688483881484656noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-1926275375374530832022-10-30T22:41:20.894+01:002022-10-30T22:41:20.894+01:00Taki dodatek o Oksanie Usenko. To Ukrainka ze wsch...Taki dodatek o Oksanie Usenko. To Ukrainka ze wschodniej Ukrainy, z Donbasu, z któego musiała uciekać po pierwszej rosyjskiej agresji (2014) - przeniosła się do Kijowa. W marcu bieżącego roku musiała przed rosjanami uciekać z Kijowa... Ale już wróciła.<br /><br />Jej losy są trochę podobne do losów innego ukraińskiego pisarza Wołodymyra Rafiejenki, o którym pisałem parę zdań przy okazji biblioteczkowego raportu za wrzesień 2021.<br /><br />Podobnie jak Rafiejenko, Usenko "normalnie" pisze teraz po ukraińsku i w tym języku powstała "Córka Azrai". Ale, jako że Jacek Izworski tłumaczy z rosyjskiego, Oksana napisała specjalnie pod polski przekład wersję rosyjską, na którą Izworski ponoć miał duży wpływ. Czyli powieść, która teraz ma się ukazać, pewnie będzie dość znacznie się różnić od pierwotnej ukraińskiej.<br /><br />"Córka Azrai" osadzona jest w ukraińskiej rzeczywistości, to o syrence z Morza Azowskiego, a powstała z dziecięcej fascynacji znaną baśnią Hansa Christiana Andersena. Paweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.com