tag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post1333896025693874151..comments2024-03-27T10:41:29.973+01:00Comments on se czytam: Jacek Komuda, Jaksa. Bies idzie za mnąPaweł Miłoszhttp://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-59390302049028885812020-11-27T21:04:09.779+01:002020-11-27T21:04:09.779+01:00Może ja powinnam to jednak przeczytać? Jakoś nie u...Może ja powinnam to jednak przeczytać? Jakoś nie umiem się zmusić do FS. Do Komudy niby nic nie mam - "Czarna bandera" mi się podobała, ale jednocześnie boję się chyba, że po prostu znów wydam kasę w błoto. I jakoś mniej mnie boli zakup głupiej młodzieżówki albo Jadowskiej, niż czegoś takiego, bo w tych dwóch przypadkach wiem, że lektura (jakkolwiek zła by nie była) przynajmniej powinna być lekka. A przy takich powieściach boję się, że się wymęczę i tyle z tego będzie. Ale jednocześnie przez to sporo pisarzy mi umyka ostatnio. XD Niemniej, skoro to sensowne słowiańskie fantasy to może warto byłoby o tym po prostu pisać i mówić, a aby to zrobić, muszę przecież przeczytać.Katrinahttps://www.blogger.com/profile/03875770347309197152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-9364158560794087762020-11-19T17:21:45.426+01:002020-11-19T17:21:45.426+01:00Słowodzicielka - jeśli lubisz bohaterów-debili i u...Słowodzicielka - jeśli lubisz bohaterów-debili i ubóstwo językowe, to czytaj :D Za oryginalne w tej książce uchodzi to, że bohaterowie zdają sobie sprawę, że są wymyślonymi postaciami i wchodzą w interakcję z autorem. Tylko jakie to nowatorstwo, wystarczy poczytać komisy Baranowskiego sprzed 40 lat, żeby je znaleźć :D Przy czym dzieła Baranowskiego - choć obrazkowe! - są nieporównywalnie lepsze literacko.Paweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-30929361111879901282020-11-19T13:06:52.832+01:002020-11-19T13:06:52.832+01:00O, a Głodna Wyobraźnia chwaliła Slowodzicielke. Dę...O, a Głodna Wyobraźnia chwaliła Slowodzicielke. Dębskiego nawet chciałam spróbować, ale rozmyśliłam się, bo to i tak nie mój typ fantasy.<br />Kotecki prześliczne �� <br />KarmenaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-77912827360664711402020-11-19T12:58:49.867+01:002020-11-19T12:58:49.867+01:00Dla mnie najwspanialszym pomysłem Baniewicza byli ...Dla mnie najwspanialszym pomysłem Baniewicza byli rozbójnicy działający na bezludnej wyspie. Cały czas się zastanawiam, kogo rabowali - króliki, foki? :D<br /><br />Patykiewicz ma dwie wybitne literackie słabizny:<br />1. Zaczyna nie najgorzej, a kończy żałośnie - musi przedobrzyć.<br />2. Język polski sprawia mu wielkie problemy, co przy słabej redakcji daje efekt komiczny. A, niestety, SuperNowa miała słabych redaktorów. Kilkanaście lat temu na nieistniejącym już portalu Załoga G zrobiłem rozbiór jednego akapitu "Złego brzegu" - w jednym akapicie było coś koło dziesięciu byków stylistycznych i niezręczności. Ja nie daję rady czegoś takiego czytać.<br /><br />Książka Dębskiego - historyczne fantasy - nie broni się ani od strony "historyczne" (np. facet każe bohaterowi ok. 1040 r. zastanawiać się nad wstąpieniem do zakonu cystersów, który to zakon powstał w 1098 r.), ani od strony "fantasy" (fabuła i bohaterowie na poziomie słabszych pozycji okołogrowych, np. "Wrota Baldura").<br /><br />Co do Achai, pamiętaj, co przeczytasz, tego nie odczytasz :DPaweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-57496194363288359982020-11-19T12:48:23.422+01:002020-11-19T12:48:23.422+01:00Nie da się ukryć, że rzeczywiście Ziemiański jest ...Nie da się ukryć, że rzeczywiście Ziemiański jest moim faworytem w wyścigu do tytułu Autor Największej Kupy w Polskiej Fantasy.Paweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-5959413524959174062020-11-18T08:48:26.132+01:002020-11-18T08:48:26.132+01:00Jeśli to ten Baniewicz od Wołyńskiego Gambitu, a p...Jeśli to ten Baniewicz od Wołyńskiego Gambitu, a przede wszystkim od Pięciu Dni Ze Swastyką, to w dumie nie powinienem się dziwić🙂<br />Patykiewicz w ten dylogii coś o wrzuceniu w ogień nie był taki zły.<br />Dębski ma chwytliwy tytuł.<br />A ta Achaja kusi trochę mimo wszystko. <br />ósmyhttps://www.blogger.com/profile/15912420260395807543noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-67119288991849223132020-11-17T23:07:59.646+01:002020-11-17T23:07:59.646+01:00Odwróć tabelę, Ziemiański będzie na czele :DOdwróć tabelę, Ziemiański będzie na czele :DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-71189196954751093082020-11-17T13:13:06.300+01:002020-11-17T13:13:06.300+01:00"Słowo i Miecz" to prymitywna neopogańsk..."Słowo i Miecz" to prymitywna neopogańska agitka, u mnie w TOP 10 Żenady w Polskiej Fantasy. Tak na szybko ów TOP 10, a raczej TOP 8 (bo na szybko trudno mi przypomnieć sobie wszystkie kiszki, jakie czytałem) - oczywiście dotyczy tylko pozycji wydanych przez w miarę sensownych wydawców, a nie niszowe oficynki czy w self publishingu:<br /><br />Baniewicz, cykl o czarokrążcy.<br />Dębski, Kiedy Bóg zasypia.<br />Gołkowski, Komornik.<br />Jabłoński, Słowo i Miecz.<br />Jadowska, cykl Dora Wilk. <br />Patykiewicz, Zły brzeg.<br />Szumacher, Słowodzicielka.<br />Ziemiański, cykl Achaja.Paweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-38681067219837180402020-11-16T17:03:10.410+01:002020-11-16T17:03:10.410+01:00PS. Może warto przerzucić się na określenie pigmen...PS. Może warto przerzucić się na określenie pigmentododatni? xDIstimor Izostarhttps://www.blogger.com/profile/12471345451979234148noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-61430094223538627812020-11-16T14:08:03.627+01:002020-11-16T14:08:03.627+01:00Czytałem te wypociny Jabłońskiego. O ile jego &quo...Czytałem te wypociny Jabłońskiego. O ile jego "Uczeń Czarnoksiężnika" był jeszcze jako taki, to już to "Słowo i Miecz", to już słabizna. Przyznaje, że to jedna z nielicznych książek, które nie skończyłem (dotarłem może do trzech czwartych całości). Przyznam, że tego nawiązania nie pamiętam, ale tylko to potwierdza moją opinię o tym panu.<br /><br />Natomiast co do "Jaksy" to jeszcze nie czytałem, ale chcę jakoś niedługo nadrobić, a Twoja recenzja tym bardziej do tego zachęca. Miło, że Komuda się rozwinął.Istimor Izostarhttps://www.blogger.com/profile/12471345451979234148noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4495226927224314134.post-5265230799571120952020-11-15T20:49:18.300+01:002020-11-15T20:49:18.300+01:00Tak co do rozgrywek toczących się w pisarskim świa...Tak co do rozgrywek toczących się w pisarskim światku. Dwóch redaktorów Nowej Fantastyki – Rzymowski i Zwierzchowski – twierdzi, że Komuda „przyznał im się”, że w opowiadaniu, które zaczęło Komudagate, pod postacią Daliana „ukrył” pisarza, geja Jacka Dehnela. Być może, dla mnie to zupełnie nieczytelne, a wiarygodność Rzymowskiego i Zwierzchowskiego leży tuż pod drugim dnem. Ale ja o czym innym – wśród oburzonych tym zabiegiem Komudy jest niejaki Jabłoński – mierny pisarzyna, który od razu się odnalazł na łamach Nowej Fantastyki (cóż, cena za nielojalność wobec własnego pisarza – uznani twórcy wolą teraz NF omijać, no to jest łapanka na autorów).<br /><br />Skoro oburzające jest nawiązywanie do żyjącego pisarza, który może się odwinąć w podobnym tekście, to jak nazwać takie szarganie pisarzy nieżyjących? Podłość, dupkostwo? To właśnie takim dupkiem jest Jabłoński. Zacytuję fragment jego powieści „Słowo i miecz” – z typową dla siebie „finezją” (jaki talent, taka finezja) opisuje rozmowę chrześcijańskich wojów:<br /><br />- Z całym szacunkiem, ojcze wielebny, może najpierw byśmy przypiekli dzieciaki? - zaproponował usłużnie Parnic. - To zawsze rozwiązuje języki rodzicom...<br />- Słusznie prawisz, druh - poparł go grubym basem Gołub. - Pomnisz, jak my pod Radogoszczą rozrywali końmi wieleckie szczeniaki? Ot, była igraszka! - zapewnił, szczerząc się wesoło na samo wspomnienie.<br />- Dobra zabawa - potwierdził Parnic. - Baby wyły jak wilczyce, starzy wojowie płakali jak bobry... Przyjemnie było patrzeć.<br />- Ja bym wziął na początek kobitkę - zasugerował Bunsch. - Skoro to czarownica, wygolimy jej zaraz głowę i srom - dodał, rozmarzony lubieżnie - a potem przypalimy cycuszki.<br /><br />Parnic = Teodor Parnicki (zm. 1988), Gołub = Antoni Gołubiew (zm. 1979), Bunsch = Karol Bunsch (zm. 1987). Trzech bardzo znanych polskich powieściopisarzy historycznych, piszących m.in. właśnie o Polsce pierwszych Piastów. Po taki kaliber „literatów”, jak Jabłoński, teraz musi sięgać Nowa Fantastyka. A obok Jabłońskiego – Gołkowski, czekam na Blankę Lipińską :D Przypomnę moje zadnie o pisarczykostwie Gołkowskiego:<br />https://seczytam.blogspot.com/2017/03/micha-gokowski-komornik-t-1.htmlPaweł Miłoszhttps://www.blogger.com/profile/01351440134537469563noreply@blogger.com