Wydawnictwo Prószyński i S-ka swego czasu zarzuciło rynek pozycjami SF i fantasy z serii Najlepsze książki na świecie. Prawdopodobnie. Dobrze, że dodano ten ostatni człon, bo chyba żadnej z pozycji do książek „najlepszych” zaliczyć nie można, a jedynie część z nich określiłbym mianem „dobrych” – większość to przeciętne czytadła. Seria też dość szybko upadła i część tytułów można dziś kupić w tanich księgarniach. Wydawca przy tym nie zmierzył sił na zamiary i zostawił rozgrzebane cykle.
POLECAM
▼
niedziela, 25 stycznia 2015
Artur Kijas, Ruś
Książka ukazała się w tej samej serii co poprzednio zaprezentowana. Od razu dodam, że nie dorównuje pracy Marzeny Matli, a wydanie jej w serii Początki Państw jest jakimś nieporozumieniem. Zresztą przewidywałem to, gdy tylko zobaczyłem zapowiedź. Dlaczego? Bo Artur Kijas nie kojarzy mi się z badaniami nad początkami Rusi. Jego pole badawcze to raczej okres rozbicia dzielnicowego i późniejszy.