Ostatnimi czasy reklamowałem dostarczone pozycje w dwóch księgarniach. Po doświadczeniach z nimi, zdecydowanie polecam Dedalusa i równie zdecydowanie odradzam robienie zakupów w Świecie Książki. Niestety, Świat Książki przegrywa z dyskontami i tanimi księgarniami na każdym polu – ceny, czasu dostawy, pakowania, załatwiania reklamacji.
Do tych księgarń zapędziło mnie poszukiwanie Hamiltona – niestety, nie było opcji wzięcia wszystkiego (czyt. wszystkiego jeszcze dostępnego na rynku pierwotnym) w jednej księgarni, toteż zamówienia poszły do... pięciu księgarń. Z czego dwie okazały się bardzo, bardzo rozczarowujące. Ale zacznijmy od dobrej...
Dedalus
Cztery książki Hamiltona były dostępne w porażających cenach – łącznie za 19 zł. Coś tam jeszcze dobrałem. Zamówienie złożone 22 listopada, czyli w niedzielę, wiec jako pierwszy dzień realizacji liczę 23 listopada. I już następnego dnia, 24 listopada, paczka czeka na mnie w paczkomacie. Super. Rozpakowuję. Ku..., co to jest – czteropak chyba gier z Gwiezdnych wojen, książka o urządzaniu mieszkań i coś dziecięcego. Dzwonię. Pomylone zamówienie – ktoś dostał moje, ja czyjeś.
W środę dostaję maila, że w paczkomacie czeka moje zamówienie, że mam do tego samego paczkomatu włożyć to pomylone i nakleić naklejkę (wysłaną mailem do wydrukowania). Czyli z realizacją zamówienia, mimo reklamacji, Dedalus wyrobił się w trzy dni, a przeliczając na godziny – w około pięćdziesiąt.
Pomyłka każdemu może się zdarzyć, ale oceniając resztę: czas dostawy, sposób załatwienia reklamacji, pakowanie, stan dostarczonych książek (a Dedalus to tzw. tania księgarnia, sprzedająca końcówki nakładów, nieraz po kilkunastu latach od wydania) – ocena 10/10. Dedalus jest najlepszy w tym segmencie rynku pod względem obsługi klienta.
Drugie Wydanie
Ceneo mi pokazało, że to jedna z ostatnich księgarń mających w sprzedaży tytuł Gwiazda Pandory. Ekspedycja. Spojrzałem, że mają też w korzystnych cenach (po ok. 10 zł taniej niż Świat Książki) dwa ostatnie tytuły Hamiltona od Zyska: Otchłań bez snów i Noc bez gwiazd. To zamówiłem wszystkie trzy, acz z pewną nieufnością. Skąd ta nieufność... Przytoczę trzy opinie z Ceneo:
Sprzedają produkty, których nie mają na stanie. Zamówiłam książkę, która była dostępna (przynajmniej tak pisali na stronie). Po zamówieniu i zapłaceniu okazuje się, że towaru brak i sami czekają na dostawę. Teraz napisali, że produkt niedostępny. Ciekawe czy długo jeszcze poczekam na jakąś informację lub zwrot pieniędzy.
Wystawiona książka której nie ma na stanie.
Produkt niedostępny na magazynie widoczny jest w Ceneo. Prezentowany jest również na stronie sklepu. Komunikat o anulowaniu zamówienia nie zawiera informacji o jego realnym powodzie. (...) Zdecydowanie nie polecam.
Po dwóch dniach od zamówienia i braku jakiejkolwiek informacji ze sklepu, zadzwoniłem. I co się okazało: oczywiście Gwiazdy Pandory nie mają, ale dwie pozostałe mogą mi wysłać. Łaskawcy. W moich oczach, to łapanie jelenia: wstawiają na Ceneo, że niby mają książki już trudno dostępne, wejdziesz to zazwyczaj zamówisz coś jeszcze (żeby przesyłka miała sens), wtedy anulują ci tę książkę trudno dostępną, a resztę wyślą. I tak sobie robią sprzedaż. Oczywiście zamówienie anulowałem w całości. Kasę oddali w ciągu 48 godzin (tyle dobrego).
Ocena 0/10.
Czytam.pl
Zamówienie z Drugiego Wydania częściowo przeniosłem do Czytam.pl (częściowo, bo nie mieli Gwiazdy Pandory). Przy okazji zauważyłem, że mają już nowe wydanie Kafki nad morzem Murakamiego – na tę pozycję polowałem od jakiegoś czasu, choćby dlatego, że pod koniec dobrych czasów (przed zideologizowaniem nagród) dostała World Fantasy Award (2006 rok). Niestety, stare wydanie było nieosiągalne – rzadko pojawiało się na Allegro i za konkretne stawki. To jak nie brać, jak brać.
Niestety, okazało się, że nie dość, że Czytam.pl ma długi czas realizacji zamówienia, to jeszcze praktycznie każdego dnia spamuje mi skrzynkę mailową (ale esemesowych informacji zero, nawet kodu do odbioru nie przysłali – SMS trzeba zamówić). Zamówienie złożone 24 listopada, skompletowane było dopiero 27 listopada – trzy dni na samo skompletowanie, to trochę dużo. Acz faktem jest, że byłem o tym uprzedzony, bo książka Murakamiego jest tam z adnotacją: Wysyłka: 2-3 dni robocze + czas dostawy. Pewnie mają małe magazyny i na miejscu małą ilość towaru.
Książki odebrałem osobiście – niestety, raczej nie będę w przyszłości korzystał z tej formy, bo księgarnię firmową mają w Poznaniu daleko od centrum. Ale pozycje w stanie idealnym, ceny atrakcyjne, a panie z obsługi (tak telefonicznej, jak i w księgarni stacjonarnej) bardzo pomocne.
Czyli Czytam.pl to dobra opcja dla klienta, który nie jest niecierpliwy i nie wkurza się nadmierną ilością spamu :D Ocena: 8/10 (z podkreśleniem, że nie wiem jak pakują).
Bonito.pl
Nieszczęsną Gwiazdę Pandory zamówiłem w Bonito. Ta księgarnia jeszcze w 2018 roku była moim pierwszym wyborem, niestety, drastycznie podnieśli ceny. Dziś to ta sama półka cenowa co Empik i Świat Książki, tyle że obsługa znacznie lepsza. Ale była to już ostatnia księgarnia mająca na stanie tę pozycję (niby mają jeszcze dwie, ale tylko outlet).
W Bonito nic więcej, poza cenami, się nie zmieniło: realizacja zamówienia w 24 godziny, książka (wydana w 2008 roku!) w stanie idealnym, odbiór osobisty w wygodnym miejscu w centrum Poznania. To wciąż dobry wybór dla osób, dla których czas i wygoda są droższe od pieniędzy :D
Świat Książki
I tu największa moja listopadowa porażka. Zaczęło się od mojego błędu – ile razy można się naciąć na zapowiedzi Maga, zanim człowiek się nauczy, że tam do terminów podchodzą dość niezobowiązująco? Chyba już się nauczyłem ostatecznie i więcej książki Maga nie kupię w przedsprzedaży.
W każdym razie, do trzech książek Hamiltona (z podcyklu Pustka) dorzuciłem najnowsze pozycje Pullmana i Eda McDonalda oraz, niestety, Piranesi Susanny Clarke. Podało mi, że wysyłka 25 listopada. To czekam. Wyznaczonego dnia wchodzę na stronę Świata Książki i zonk – zamówienie wciąż nieskompletowane. To szukam na stronie Maga, sklepu Maga i fanpage Maga – zero informacji. Dopiero na Katedra.nast.pl przedstawiciel wydawcy raczył poinformować, że był problem z transportem i Piranesi trafi do księgarń z opóźnieniem.
Książkę mieli na stanie od 26 listopada, z wysyłką w 24 godziny, ale dopiero w sobotę – 28 listopada dostałem info o wysłaniu zamówienia, do paczkomatu trafiło 30 listopada.
Jak to rozpakowałem, to mnie szlag trafił. Miszcze podjęli konkurencję z Livro, a właściwie nawet Livro ma lepsze pakowanie. Wielki karton (na nim Piranesi, żeby było widać, jak olbrzymie pudło dali do sześciu książek):
A za całe uszczelnienie robiły te dwie reklamówki:
Na sześć pozycji, sześć uszkodzonych. W Świecie Książki pakują tacy miszcze, że – pomijając nawet wgnioty i porysowania – udało im się podrzeć twarde oprawy! No, niesamowite, tyle że ja zamawiałem książki, a nie rozrywkę z gatunku „kurioza”.
Podarta i poobijana okładka Tajemnej wspólnoty Pullmana:
Podarta okładka Pustki. Ewolucja Hamiltona:
Ale to dopiero początek przebojów ze Światem Książki. I tu znowu okazuje się, że są gorsi nawet od Livro. Reklamuję mailem pierwszego grudnia – odpisuje mi automat. To dziś dzwonię. I teraz tak wygląda procedura:
1. Mam spakować książki, opisać uszkodzenia i albo im odesłać, albo odwieźć do którejś księgarni (najbliższą mam około dwadzieścia km od domu).
2. Cierpliwie czekać dwa tygodnie na rozpatrzenie reklamacji.
3. Jeśli rozpatrzą reklamację pozytywnie, dopiero wyślą towar.
To liczmy: odbierasz, spakujesz, nadasz – doba. Zanim książka dotrze do ich centrali – dwie doby. Czternaście dni na reklamację. Ponowna wysyłka towaru: dwie-trzy doby. Dziewiętnaście dni jeśli wszystko pójdzie jak należy (a mamy okres przedświąteczny, więc zapewne nie pójdzie). Czyli jeśli dziś bym się wyrobił z odesłaniem – dostanę książki najwcześniej około 20 grudnia. Zamówienie składałem 20 listopada. Równo miesiąc.
W tej sytuacji odwożę im zamówienie do sklepu i rezygnuję – mam na to czternaście dni od zakupu. Szybciej, prościej (i taniej) będzie odebrać od nich kasę i zamówić te same książki gdzie indziej. Przy czym Świat Książki skreślam z listy księgarń, w których robię zakupy. Nawet nie przez pakowanie, bo raz to się może zdarzyć – przez sposób rozpatrywania reklamacji.
W żadnej, podkreślę: w żadnej innej księgarni nie ma tak utrudnionej reklamacji. To znaczy, takie same procedury były w śp. Solarisie, na którego miejscu wykluła się księgarnia eSeF, a jak tam to wygląda – nie wiem, po doświadczeniach z Solarisem omijam to szerokim łukiem. I tak samo będę omijał Świat Książki.
OCENA księgarni: 1/10.
***
Ostatnią pozycję zamawiałem w Fantastycznych Światach. Jedną książkę, od razu wiedząc, że realizacja zamówienia trochę potrwa – zamawiałem Paczką w Ruchu. Zresztą nie mam zamiaru więcej z tej księgarni korzystać, podobnie jak i innych z grupy Glosel (zamówienie złożyłem, zanim sprawdziłem, że to ta firma – nie znam na pamięć właścicieli wszystkich księgarń :D ). Tu więc nie będę oceniał.
Tak podsumowując – cały czas nie mogę jakoś pojąć, jak to jest, że dwie księgarnie, czyli Empik i Świat Książki, które się cenią, nie są dyskontami, mają zarazem najgorszą obsługę, najbardziej skomplikowane procedury i najgorsze pakowanie... Zawsze mi się zdawało, że jeśli decyduję się płacić więcej, to w zamian za wysoką jakość usługi, a tu jest wręcz odwrotnie.
Taki krótki, oczywiście subiektywny, ranking księgarń internetowych (bo stary już nieaktualny – rynek się zmienia jak w kalejdoskopie).
Na dziś księgarnie, w których robię zakupy internetowo, to:
Z dyskontów: Tantis.pl, Czytam.pl
Tania książka: Dedalus.pl
Komiksy: Gildia.pl
Książka naukowa: Stara-Szuflada.pl
Sporadycznie kupuję:
PWN.pl
Smyk.pl (ale zdaje się, że tam reklamowanie też nie jest proste)
TakCzytam.pl
Bonito.pl
Księgarnie, które omijam:
Wszystkie z grupy Merlin (tu wyjaśnienie, przy czym problem chyba wciąż aktualny, jak dowodzą opinie na Ceneo).
Empik i Livro (za pakowanie; tu więcej).
Świat Książki (za pakowanie i kłopotliwe reklamowanie).
eSeF (bo to przemalowany Solaris, a Solaris też miał skomplikowane reklamacje).
Drugie Wydanie (za sprzedawanie książek, których nie mają na stanie).
Wszystkie z grupy Glosel (za polityczne zaangażowanie – nie obchodzi mnie, po której stronie, bo nie polityki szukam w księgarniach; dla mnie wciskanie polityki to to samo, co wciskanie pornografii – jak będę chciał, to wiem gdzie znaleźć, a nie mam ochoty na takowe ataki z partyzanta).
Fakt, czytam.pl ma paskudnie daleko księgarnie, na szczęście mam tam blisko z pracy, więc autem wyskoczyć to pięć minut dla mnie. :D Ale jak ktoś się tłucze z centrum, to pół dnia z życiorysu wyjęte. :D Dobrze wiedzieć, które księgarnie omijać szerokim łukiem. :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze odwaliłem kaczkę, bo stwierdziłem, że co będę się pchał przez Śródkę, polecę ze Swarzędza przez Kobylepole. A że trasę znam słabo, to włączyłem GPS. Qfa, zjeździłem chyba wszystkie opłotki, nowe osiedla i polne drogi w okolicy Swarzędza - GPS zgłupiał na tych nowych uliczkach. W końcu go wyłączyłem i pojechałem jednak na pamięć. Ale panie w księgarni były tak miłe, że mi podładowały telefon (bo na GPS-ie prawie się rozładował, a nie zabrałem samochodowej ładowarki).
UsuńCo do omijania szerokim łukiem właśnie mnie informują na forum komikspec, że są lepsi od Świata Książki - Gandaf na rozpatrzenie reklamacji daje sobie... 30 dni!
Grubo z tym Swiatem Ksiazki. Tez bym sie wkurzyla. Dobrze wiedziec ze tak dlugo u nich trwa zalatwianie reklamacji. Kiedys reklamowalam w TaniejKsiazce to mi szybko przyslali kuriera z ksiazkami na wymiane.
OdpowiedzUsuńJa tak reklamowałem w Dedalusie (dzień na załatwienie), Livro (dzień), Empiku (cztery dni). W dobie internetu i cyfrowej fotografii takie sprawy powinny być załatwiane od ręki. Niektórzy jednak wciąż tkwią w XX wieku.
UsuńPS
UsuńLivro też mi przysłało kuriera, Dedalus zrobił wymianę przez paczkomat, a do Empiku musiałem dojechać.
Ja obecnie czekam na pierwsze w życiu zamówienie z Empika - cenowo mi wyszło najtaniej. Zobaczymy, jak książki dotrą. Wcześniej kupowałam jedynie stacjonarnie. Za to dziś odebrałam parę tytułów z Media Rodziny. Wydawca okazał sie szybszy od Empika, bo tam zamawiałam w piątek wieczorem, w MR w sobotę. Ale nie śpieszy mi się jakoś szczególnie, a nawet dobrze wyszło. Przypadkiem zamówiłam to, co już mam i dopiero dziś się zorientowałam. Czekam na informacje, czy pomogą mi w problemie. XD
OdpowiedzUsuńA Glosel w jakim sensie angażuje się politycznie? Nie obserwuje księgarń inaczej, niż kupując, a z np. obsługą Taniej Książki zawsze miałam dobre doświadczenia.
Empik to ta sama firma co Livro i takie samo pakowanie - raczej nędzne. Więc może być różnie.
UsuńGlosel na Twitterze angażował się (wspierał) w uliczne protesty. Jak pisałem, nie obchodzi mnie czy angażuje się za czy przeciw, po prostu księgarnia i polityka mi się kłócą. Do tego obecną polską politykę (po wszystkich stronach) uważam za coś patologicznego, więc nie będę wspierał firmy, która się w patologię angażuje = pogłębia ją.
Ja z Livro zamawiałam ostatnio... bo ja wiem, w 2016? Jeśli w ogóle dobrze kojarzę, że to była ta księgarnia.
UsuńNo to dlatego nic nie wiem - Twittera nie mam, irytuje mnie jedynie.
Ja tam wolę Twittera od nowego facebooka - na fejsie za bardzo postawili na zarabianie kasy i gdzieś im umknął użytkownik (milion funkcji, z których w 99% nigdy nie będę korzystał, natrętne narzucanie ofertą płatnego reklamowania). Do tego na Twitterze nie ma aż tak daleko idącej cenzury i chyba nie ma takiego pozycjonowania, nie jestem pewien, ale chyba na Twitterze dostajesz po prostu posty w kolejności zamieszczenia, a nie jak na fejsie ukrywanie treści itp.
UsuńJa z fejsa korzystam głównie przez wzgląd na grupy i messengera. Reszta mnie nie interesuje. Twitter irytował mnie ograniczeniem słów.
UsuńEmpikowy update: wysłali książki bez odczytania mojej wiadomości i po fakcie odpisali, że jak chcę to mogę sobie zwrócić całość. Bo nie mogli choćby zaproponować zwrotu PRZED wysyłką.
Z messengera korzystam sporadycznie, a z grup właściwie też, tam posty mają krótką żywotność - jednak wolę tradycyjne fora. I bardzo mnie ostatnio zniechęciły grupy sprzedaj/kup książkę - tam pojawiają się głównie romanse, kryminały, podręczniki i pozycje ongiś popularne, które dziś wstyd trzymać w biblioteczce (Zmierzchy, Greye, Kody da Vinci, Paulo Coelho itp.).
UsuńJa na forach bawię się tylko w PBFy w tej chwili. xD I to też tylko pisząc, bo do rozmów używamy Discorda. A kupować na fejsie nigdy nie kupowałam. Jakoś tak nie ufam takiej formie. Allegro czy OLX są pod to bardziej dostosowane.
UsuńPBFy - azmusialem sprawdzić w gogle co to znaczy :D
UsuńKupowanie w grupach na facebooku jest ryzykowne, co chwila ktoś kolejny jęczy, że go nabrali, wysłał kasę, książek nie dostał.
Aż mnie te zdjęcia zabolały. Widzę, że w Świecie Książki mają wyjątkowo utalentowanych pakowaczy.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, podrzeć twarde okładki to nie w kij dmuchał. Do tego ich obsługa nie jest - delikatnie to ujmując - jakoś wyjątkowo pomocna i uprzejma.
UsuńWiedzą, że mają ponadprzeciętną kadrę, to nie rozumieją tych skarg i zażaleń. Po prostu nie doceniłeś talentu ich zespołu i oni chcieli Ci dać to do zrozumienia przy składaniu zażalenia. ;) :P
UsuńZnaczy, ja to odebrałem tak, że chcieli mi dać do zrozumienia, że podarte książki to mój problem, nie ich i najlepiej jakbym już u nich nie kupował, bo jestem roszczeniowy (po co komu klient, który chce książki niepodarte?) :D
UsuńPowinieneś docenić ich gest, że dostałeś podarte, bo są unikalne. Nikt tak uszkodzonych książek nie ma. Czy Ty wiesz za ile możesz teraz takie egzemplarze sprzedać. ;) No i sumie mają rację, jesteś roszczeniowy jak nic. ;) Oni do Ciebie z sercem i indywidualną ofertą, a Ty nic tylko reklamacje. 😂
UsuńDoceniam ich gest, tylko taka szczodrobliwość jest nieco kłopotliwa, więc więcej nie dam im okazji do tego :D
UsuńJeśli nie kupujesz od Glosela z powodu zaangażowania w politykę, to dorzucę kamyczek do ogródka - Świat Książki też opowiedział się po stronie protestów.
OdpowiedzUsuńhttps://m.facebook.com/wydawnictwo.swiat.ksiazki/photos/a.286719318022123/3906210052739680/?type=3&source=48
U Tantisa wadą jest tylko wysoki próg darmowej wysyłki, cena i obsługa, potwierdzam, bardzo fajne.
Ale oni tam w komentarzach bardzo podkreślają, że Wydawnictwo Świat Książki i Księgarnie Świat Książki to odrębne podmioty. NIe mam pojęcia jak to dokładnie wygląda od strony właścicielskiej. W każdym razie to cała grupa - Dressler Holding S-ka z o.o., i z rysunku wynika, że jednym z elementów holdingu jest firma Dressler Dublin, do której należą Księgarnie. Natomiast reszty tego schematu nie umiem rozkminić - jest tam umieszczone Wydawnictwo Świat Książki, ale jest też np. Bellona czy Fabryka Słów. Schemat:
Usuńhttps://www.swiatksiazki.pl/media/sample/img/Dressler_styczen_2019_pl.pdf
Zatem, przepraszam, komentarzy nie czytałem. Tym niemniej, nawet jak to olać, to Świat Książki nie ma aż tak konkurencyjnych cen ostatnimi czasy. Twój wpis tylko dodatkowo zachęca, by jednak wybierać inne księgarnie.
UsuńAle mnie nie musisz przepraszać :D To jest jakoś powiązane, ale jak - djabli wiedzą. Natomiast jak tak patrzę, ile Olejsiuk firm przejął i z ilu wydawnictwami ma umowy na wyłączność, to zastanawiam się czy nie powinien na to rzucić okiem UOKiK.
UsuńO, Dedalusa w kwestii obsługi też mogę polecić, teraz są chyba nawet lepsi niż kilka lat temu. Jedyna nieco sponiewierana książka, jaka od nich przyszła to taka, która już w opisie produktu była opisana jako poekspozycyjna, reszta zawsze w idealnym stanie.
OdpowiedzUsuńWiesz co, z tymi ksiązkami trudno dostępnymi to może być tak, że wystawiają nie to, co mają na stanie, a to, co jest dostępne u hurtownika, ponoć sporo księgarń tak robi. No i jak u hurtownika jest, powiedzmy, 2 czy 3 sztuki danego tytułu, a wystawie je 20 księgarń, no to kto pierwszy ten lepszy. (I tak, też mi się to wydaje kretyńską taktyką, zwłaszcza kiedy nie informuje się klienta, że sorry, ale ktoś był szybszy).
Dziwna sytuacja ze Światem Książki - jeszcze parę lat temu sam pisałeś, że przy odbiorze w punkcie nie było problemu z reklamacją, sprzedawczyni po prostu zdjęła z półki na miejscu nieuszkodzony egzemplarz i wymieniła. Ciekawe, czy jakbyś odbierał w punkcie też procedura tak by wyglądała. Oraz w sumie wyjaśniło się, dlaczego nie pakują już ksiązke dostarczanych na punkt odbioru XD
A tak btw to pod względem pakowania jak dotąd najlepsze doświadczenia miałam z Wydaje Nam Się (księgarnia wyd. Poznańskiego) i z Taniaksiążka.pl. Prak sztucznych wypełniaczy, kartonowa koperta zawsze dopasowana do wielkości zamówienia, nic nie lata i w Wdaje Nam Się ekologicznie, bo nawet taśmę mają papierową.
>Wiesz co, z tymi książkami trudno dostępnymi to może być tak, że wystawiają nie to, co mają na stanie, a to, co jest dostępne u hurtownika<
UsuńJeśli chodzi o Drugie Wydanie to chyba nie ten trop. Sami mi się tłumaczyli, że coś tam system nie usunął itp. Dla mnie to dość mętne.
A Świat Książki... Cóż, wszystkie sześć zamówionych książek było z Maga - identyczny format, teoretycznie nie powinno być najmniejszego problemu z pakowaniem. A oni "umiom" nawet w takim zamówieniu podrzeć twarde okładki. :D Nawet nie chcę widzieć, jak wygląda spakowane przez nich zamówienie z książkami i komiksami.
Już jak patrzę na zdjęcia zniszczonych okładek to mnie boli. Mi na szczęście chyba tylko raz się zdarzyło że przyszła mi książka z uszkodzoną okładką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Natalia
To ja mam drugie takie zdarzenie, że wszystkie przysłane książki są uszkodzone.
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
UsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńReklama - spam. Jeśli masz coś, co warto zareklamować i co wpisuje się w linię programową bloga, to można napisać do mnie, sam zarekomenduję. A samowolka będzie tępiona.
Usuń