Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 22 czerwca 2017

Maj – raport z biblioteczki

Jak zapowiadałem, po raz pierwszy kupiłem więcej komiksów, niż książek SF/fantasy. I tak to chyba będzie teraz wyglądać – chętnie wydałbym nieco więcej grosza na powieści fantastyczne, ale nie bardzo mam na co. Za to odkrywam kolejne komiksowe serie z gatunku „musisz to mieć”.

Z fantastyki przybyły dwie nowości, ale w obu przypadkach to kontynuacja – pisałem już o poprzednich częściach: tu o Pokoju światów Majki, a tu o Lunie: Nów McDonalda. Jak widać, obie powieści oceniłem bardzo wysoko, więc zakup kolejnych tomów był wręcz obowiązkowy.

piątek, 9 czerwca 2017

Sądem blogera, sądem

Kiedyś już wspomniałem, że plagiat to swego rodzaju nobilitacja dla blogera. A jak ocenić grożenie sprawą sądową, bo blogerowi książka – dalej zwana Arcydziełem – do gustu nie przypadła? Sam nie wiem, jak to obiektywnie potraktować, ale subiektywnie poczułem się doceniony. Naprawdę serdecznie dziękuję panu – dalej zwanemu Autorem – za taki dowód uznania. Dlaczego Autora zwę Autorem, a nie wywalam po nazwisku, co w gruncie rzeczy mu się należy, wyjaśnię na końcu.