Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 3 sierpnia 2020

Lipiec 2020 – raport z biblioteczki


Popłynąłem, a miałem chęć jeszcze popłynąć, ale sam siebie przywołałem do porządku. Czterdzieści pięć woluminów, w tym siedem razy książka naukowa, osiem razy komiks (6 x manga, 2 x USA). Reszta to fantastyka, acz sporo takiej spoza fantastycznych serii.

Zacznę od komiksów. Dziki ląd to pierwsza publikacja nowego wydawcy – Lost in Time. Zajawka i pierwsze recenzje wzbudziły moje zainteresowanie. To coś na styku fantasy i horroru. XVIII wiek – nasz, europejski wampir migruje do Indii. Okazuje się, że miejscowe „potwory” nie wypadły sroce spod ogona.

Do tego dorzuciłem zeszycik Star Warsów – czasami miło przeczytać taką niewymagającą space operę.


Mangi. Poranek ściętych głów – początek nowej serii od chyba najlepszego obecnie wydawnictwa mangowego czyli Hanami. To manga historyczna.

I kolejnych pięć tomików Berserka. Uzbierało mi się już osiem nieprzeczytanych, więc najwyższy czas zasiąść do lektury :)



Książka naukowa. Jedno źródło – Latopis nowogrodzki, do tego trzy prace źródłoznawcze. Rex martyr to praca poświęcona źródłom donoszącym o życiu i męczeńskiej śmierci czeskiego księcia św. Wacława.


Bardzo dobry zbiór artykułów o Wincentym Kadłubku i jego kronice. Na dokładkę kupione za grosze opracowanie dotyczące dzieła Jana Długosza.


Jedyna praca z archeologii – początki chrześcijaństwa na Kujawach. Przy czym należy pamiętać, że Kujawy wyodrębniły się dopiero gdzieś w XII wieku, jeszcze u Galla Anonima, Wisła była granicą między Wielkopolską i Mazowszem.


Dwie książki Michała Łuczyńskiego. Pierwsza (współautor: Grzegorz Antosik) dostępna w darmowym ebooku, ale ja jednak wolę papier. Druga to swego rodzaju uzupełnienie (to spostrzeżenie może autora wkurzyć :D) książki Dariusza Andrzeja Sikorskiego (Religie dawnych Słowian) – tak jak u Sikorskiego widzimy ograniczenia źródeł historycznych, tak u Łuczyńskiego ograniczenia badań językoznawczych. Bardzo fajna pozycja.


Fantastyka. Skorzystałem z promocji w Magu, ale okazało się, że mimo tej promocji i tak niektóre pozycje wychodzą taniej w Świecie Książki, więc zamówienie podzieliłem na dwie paczuszki.

Przybyły trzy tomy Sandersona – sam nie wiem po co, bo na razie tego nie czytam, odbiłem się od pierwszego tomu. To chyba nałóg i kolekcjonerstwo.


Uzupełniłem cykl Pullmana.


I przybyły trzy Artefakty. Wolfe kupuję i lubię, Bradbury z ciekawości, jak sobie poradził na pograniczu grozy i fantasy. A Silverberg za darmo – wymieniłem punkty w księgarni Maga. I tak miałem Skrzydła nocy w planach, więc jak znalazł.


Jeszcze Mag – kontynuacja dwóch cykli: lubianej Luny i mniej lubianego Gwynne. Do tego z OLX stare wydanie Kobierca Barkera. Trafiły mi się na OLX-ie Kroki w nieznane za 5 zł, więc żeby nie były samotne w paczce, dorzuciłem ten Kobierzec, także za 5 zł.


Pakiet antykwaryczny z książkami wydawnictwa Solaris. Właśnie wspomniane Kroki w nieznane za 2006 rok. Kolejna książka Diaczenków (brakują mi już chyba tylko trzy ich tytuły, z czego jeden miałem, ale nieopatrznie komuś pożyczyłem – chodzi o Czas wiedźm). I z ciekawości stare (oryginalne wydanie: 1984 r.) hiszpańskie SF. Ma dobre recenzje.


Kontynuacje dwóch cykli, które przypadły mi do gustu. O cyklu Abercrombiego już pisałem (tu i tu), Pół wojny już jest niemal niedostępne w sprzedaży, a i używki pojawiają się rzadko na Allegro. Ale jest niezawodna poznańska księgarnia KIK i tam dostałem nówkę.

Historia alternatywna z elementami fantasy i steampunku Mary Gentle – całkiem niezła, ale nie zyskała u nas popularności i wydawca przerwał wydawanie na tomie drugim (właśnie Hegemonii Kartaginy).


Książki, po których sam nie wiem czego się spodziewać. Znaczy, wiem że Morze Róż to jakaś lekka, standardowa, ale być może sprawnie napisana fantasy – w takich pozycjach ongiś specjalizowała się ISA.


Fantastyka dziwniejsza. Na razie nie mam nic do dodania :D


Wyszukuję w różnych miejscach (Allegro, OLX, antykwariaty) pozycje z serii Kameleon (Zysk i S-ka) i Salamandra (Rebis), które zalatują fantastyką. Wydawano w nich ciekawe książki, tyle że sporo przegapiłem, bo w obu seriach redaktorzy „zacierają” przynależność gatunkową, a poza fantastyką, wychodziły w nich i romanse, i kryminały, i powieści historyczne, i obyczajowe – i djabli wiedzą co jeszcze. Właśnie czytam Światło dnia – niby SF, ale zdecydowanie nietypowe. Polecam, można kupić za grosze.



Na koniec fantastyka polska. Zwieńczenie cyklu o Krzyczącym w ciemności Agnieszki Hałas – zakup obowiązkowy. Przeczytane, polecam.

Książkę Radlak zamówiłem, zanim zaczęła się afera z opowiadaniem Komudy. Niestety, bo teraz ograniczę kupowanie książek tego wydawcy, czyli SQN-a do zera (tu o powodach) . Z tego co się zorientowałem, pani Radlak nie jest skrajną lewaczką, a jeszcze dziwniej – to członkini redakcji XPortalu, portalu skrajnie prawicowego jawnie służącego interesom Moskwy. Pani Radlak to także tłumaczka na polski książki kremlowskiego ideologa Aleksandra Dugina. Ohyda. Pogratulować SQN-owi doboru autorów – gdzie wy ich wyszukujecie, na wiecach skrajniaków, w szpitalach psychiatrycznych? Inna rzecz, że książka Radlak jest też beznadziejnie wydana – okładka ze sztywnego kartonu + klejenie na sztywno. Jak to otworzyć, żeby nie zniszczyć? Może SQN zamieści na YouTube filmik instruktażowy?

W każdym razie, wydawanie obok skrajnych lewaków, także skrajnych, promoskiewskich prawaków, to kolejny powód, żeby tego wydawcę bojkotować. Ode mnie już nie zobaczą nawet pięćdziesięciu groszy. Swoją drogą, ciekawe jak ta ekipa spod flagi czerwonej i tęczowej (Fedyk, Ćwiek, Jadowska) czuje się w towarzystwie skrajnej promoskiewskiej prawicy? Może też zacznijcie bojkotować SQN-a, chyba że wasza ideowość kończy się tam, gdzie zaczynają się wasze konta bankowe... Ot, wielcy lewicowi ideowcy i bojkotownicy nielewomyślności :D

Prastara książka wydana przez Runę, choć kupiłem nieużywaną – Kochańskiego pamiętam z opowiadań publikowanych w latach osiemdziesiątych. Wtedy czytałem z przyjemnością.


I jeszcze dwie stare, ale nowe książki od Runy. Dostałem w KIK-u. Co mnie cieszy, bo i tak miałem na liście do kupienia, ale nie sadziłem, że dostanę nówki.





Sezrobiłem facebooka, można sepolubiać:




32 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. To dobrze, bo może trochę nieszczęśliwie nasmarałem - te dwie książki wzajemnie się uzupełniają.

      Usuń
  2. No, poszalałeś, bez dwóch zdań. :D A ja mam wyrzuty sumienia, jak dwie książki w miesiącu kupię. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinno się mieć wyrzutów sumienia, bo się sobie sprawiło przyjemność. Taka moja filozofia - żyje się po to, żeby było łatwo i przyjemnie :D

      Usuń
  3. Zdradzasz z jakiego antykwariatu korzystałeś?
    Żeby takie fajne książki nabywać po 5 złotych? Oj Duda się za Was weźmie,Duda się weźmie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystałem z maleńkiego antykwariatu w Poznaniu, Ratajczaka 26. Trudno trafić, bo to w podwórzu, a od ulicy nie ma szyldu.

      Usuń
  4. Wow! Z ksiazkami mam tak jak Wiewiórka, ale uwielbiam takie posty �� zainteresowała mnie książka Łuczyńskiego, książka Sikorskiego mnie zachwyciła - ach, te przytyki w stronę kreatywności badaczy �� ale miło byłoby przeczytać cos bardziej optymistycznego. Z SQN nieciekawa historia, choć i tak chce przeczytać trylogię Jemisin. Karmena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się od Jemisin odbiłem (konkretnie od "zabójczego księżyca" - niby dobrze napisane, ale i fabuła, i bohaterowie wisieli mi i powiewali.

      Usuń
    2. Na Zabojczy księżyc ochoty nie mam, coś mi mówi, że to trochę młodzieżówka. Choć na LC chwalą za pomysł na świat... Za to skończyłam właśnie trylogię Pękniętej Ziemi :) Wypożyczyłam w piątek, jak tylko ktoś raczył zwrócić do biblioteki po roku trzymania w domu -.- I powiem, że jestem dziko zachwycona, ledwo odrywałam się od czytania. Świetny pomysł na świat, wiarygodni bohaterowie, relacje, wyrobiony styl. Po prostu fantastyka z mocą.

      Usuń
    3. Jak znajdę w bibliotece, to spróbuję, ale kupować już Jemisin nie będę. Jeśli faktycznie to dobre, to nasi wydawcy zrobili błąd wydając jej książki od pierwszej napisanej - podobno "Sto tysięcy królestw" to straszna chała, "Zabójczy księżyc" niby już lepsze, a tu piszesz, że "Pęknięta ziemia" jeszcze lepsza. To było zacząć od "Pękniętej ziemi", a tak ubili autorkę. Ubijało akurat trzech wydawców, bo to kolejno wydawali Papierowy Księżyc (Sto tysięcy królestw), Akurat (Zabójczy księżyc + Mroczne słońce) i SQN (Pęknięta ziemia).

      Usuń
  5. Okładka "Dzikiego lądu" gdzieś mi tam mignęła i się zachwyciłam, ale nie sprawdzałam jeszcze, czy kreska też fajna (a to dla mnie sprawa ważniejsza nawet niż scenariusz. Do pewnego stopnia). To jest zamknięta historia czy tylko pierwsza część? A starwarsów to mam dwie półki, bo Luby zaprenumerował sobie kolekcję z Legend. Jak będę je czytać, to chyba wyjdzie mi z tego seria wrzutek pod tytułem "Bardzo dziwna anatomia" XD

    A dej pan spokój z tym Magiem. Na fali niezrozumiałego optymizmu do swojego większego zamówienia na ŚK dorzuciłam sobie "Gdyż jest nas wielu" w preorderze. I tak sobie na całe zamówienie już prawie trzy tygodnie czekam, bo premiera się przesuwa... (w zamówieniu są dwa z tych trzech Artefaktów, co u Ciebie. Trzeci mam od dawna na półce).

    "Aniołów dnia poprzedniego" czytałam lata temu, przyjemna lektura to była, choć niewiele już z niej pamiętam. I "Psy z Wieży Babel" też czytałam, fantastyką bym tego nie nazwała (klimat jest, ale zdecydowanie nie przechodzi testu brzytwą Lema, w zasadzie nawet nie bardzo jest co temu testowi poddawać), ale bardzo mi się podobało. Pewnie rozważyłabym relekturę, jakbym miała pod ręką.

    Hałas też już przeczytałam, nawet o niej pisałam u siebie ( https://kronikaksiazkoholika.blogspot.com/2020/07/czern-nie-zapomina-agnieszka-haas.html ). "Cynobrowe pola" mam na półce, ale jeszcze nie czytałam. Z Twoimi uwagami o wydaniu zgadzam się do tego stopnia, że wrzuciłam sobie ebooka na półkę na Legimi, bo nie będzie mi się chciało szarpać z papierem XD A co do tego, jak skrajni autorzy mogą się tolerować u jednego wydawcy, to obstawiam, że w trakcie podpisywania umów wydawca im się nie spowiadał, z kim jeszcze podpisuje :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dziki ląd" to zamknięta historia. Na razie w takie wchodzi Lost in Time - teraz zapowiedzieli "The Plot" (czyli "Posiadłość") - horror, też całość w jednym tomie. Tu jest ich strona:
      https://lostintime.pl/

      W Magu nigdy nie zamawiam w przedsprzedaży, bo obsuwy to ich znak rozpoznawczy :D

      Czytałem Twoją opinię o książce Halas, ale się nie odzywałem, bo jeszcze byłem przed lekturą. "Cynobrowe pola" są wydane tragicznie, nie wiem jak inne ksiązki z tej serii - tak samo? Bo tam jeszcze wyszło - poza nieszczęsną Fedyk:
      Górski, Piotr - "Reguła zakonu"
      Malinowska, Marta - "Iluzja"
      Świerczek-Gryboś, Magdalena - "Openminder"

      Nie żebym planował kupić, choć swego czasu byłem zainteresowany Górskim.

      Usuń
    2. Hm, środek już nie wygląda tak zachwycająco jak okładka...

      Ja w ogóle unikam zamawiania jakichkolwiek preorderów, ale tutaj miałam jakieś zaćmienie umysłowe.

      Inne książki z tej serii są wydane normalnie (przynajmniej te, które mam, czyli "Openminder", "Skrzydła" i "Iluzja"). Nie wiem, skąd im się takie "Cytnobrowe pola" wzięły. Ale Rebis wydał dokładnie tak jeden tom Honor Harrington, a Mag jeden czy dwa tomy Dresdena, więc może nieudany eksperyment.

      Usuń
    3. Mnie tam środek się podoba, jakoś mi pasuje do klimatu Indii. Ale to komiks USA, a ja mam wrażenie, że o ile twórcy frankofońscy stawiają na popisy graficzne, nie zawsze przejmując się fabułą, o tyle u Amerykanów rysunek podporządkowany jest fabule.

      Usuń
  6. Hmmm. Bardzo smakowicie wyglądają książki o Kadłubku i Długoszu, oraz obydwie Michała Łuczyńskiego. Obecnie aż strach kupować coś z wierzeniami Słowian, albo dawnymi Słowianami w tytule, bo nie wiadomo, co tam za Wielka Lechia z kapelusza wyskoczy. Gdy książki będą skonsumowane, byłbym wdzięczny za krótką ocenę, choć jak już widzę i tak nie będę mógł ich niestety kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie książki Łuczyńskiego są dostępne tu:
      http://ksiazkihistoryczne.pl/historia-polski-sredniowiecze-badania-nad-wierzeniami-slowian/p,218001

      http://ksiazkihistoryczne.pl/historia-powszechna-sredniowiecze-bogowie-dawnych-slowian/p,355375

      Niestety, księgarnia ie dość, że droga, to jeszcze z opcją wysyłki wyłącznie pocztą (= wysyłka też droga). I chyba nie ma progu uprawniającego do darmowej wysyłki. Tam też kupowałem zbiór o Kadłubku i Latopis nowogrodzki.

      "Badania nad wierzeniami Słowian" możesz pobrać tu:
      http://muzeumslowianskie.pl/wydawnictwa/
      Ale to taki kwestionariusz, uczeni różnych dyscyplin z różnych krajów odpowiadają na parę pytań związanych z wierzeniami Słowian i badaniami nad tym. Niektórzy podeszli poważnie, niektórzy mniej.

      Usuń
  7. Czytam czytam i nie wierzę. Ciekawe czy turboslowianie/slowianie byli Cebula kami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ario-Słowianie jedzą tylko pyrki, w każdej postaci, łącznie z płynną.

      Usuń
  8. Obiecuję sobie, że przy każdym kolejnym podsumowaniu u Ciebie zachowam zimną krew, a i tak zawsze jestem w szoku i zbieram szczenę z podlogi :D
    Kusi mnie ten "Dziki ląd", mógłbyś wrzucić kilka zdjęć z środka?
    Silverberg bardzo mi się podobał, za Bradbury'ego biorę się pod koniec tygodnia i tylko Wolfe będzie jedynym z autorów z Artefaktów, do którego nie wrócę. No nie mój typ i to bardzo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu masz filmik z przeglądania "Dzikiego lądu":
      https://lostintime.pl/dziki-lad-juz-w-sprzedazy/

      Tu jest kilka polskich plansz:
      https://filmozercy.com/wpis/dziki-lad-polska-okladka-i-plansze-pierwszego-komiksu-od-lost-in-time

      A tu oryginalnych:
      https://vaultcomics.com/comic/these-savage-shores/

      I tu więcej (pewnie po tagach na dole przejrzysz inne zeszyty):
      https://bigcomicpage.com/2019/02/06/review-these-savage-shores-3-vault-comic/

      Tu są oryginalne okładki zeszytów wchodzących w skład polskiego tomu:
      https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/wydawnictwo-lost-in-time/msg69478/#msg69478

      Usuń
    2. I tyle mi wyszło z namyślania się... Dostałam kartę do Empiku, chciałam kupić "Dziki Ląd", a tu dupa, produkt niedostępny :((((

      Usuń
    3. Ten wydawca chyba w ogóle nie wszedł do Empiku - to dość częste zjawisko u małych wydawców komiksowych. Nie stać ich na empikowe opłaty i rabaty, nie stać ich na długie czekanie za kasą.

      Usuń
  9. Dziki ląd - jezu, jaka piękna okładka! Berserk już ma tyle tomów? Matko, czas nadgonić, ja na 10 stanęłam :D Tyle książek, jak to się cudownie ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to teraz z Berserka robi się konkretna inwestycja :D Siedemnaście tomów, to wg cen gildiowych jakieś 350 zł...

      Usuń
  10. Świetne nabytki, masz niebywały talent do wyszukiwania perełek w dobrej cenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wytrwałością i pracą księgozbiory się bogacą :D Mam parę tytułów, które praktycznie codziennie sprawdzam na Allegro i OLX. Właśnie szukam, ale za rozsądne pieniądze:
      Mary Doria Russell "Wróbel"
      Mary Doria Russell "Dzieci boga"
      Flann O'Brien "Sweeny wśród drzew"
      Ben Okri "Droga bez dna" (lub całą trylogię)
      Jeanette Winterson "Brzemię"
      Angela Carter "Czarna Wenus"
      Angela Carter "Marianna i barbarzyńcy"
      Margaret Atwood "Penelopiada".

      Usuń
    2. Aaa, zapomniałem, jeszcze
      Tatiana Tołstoj "Kyś"
      Depestre Rene "Hadriana moich marzeń"

      Niektóre z nich są dostępne, ale szukam, żeby zrobić sensowną paczuszkę, bo płacić za książkę 5 zł, a przesyłkę 15 to jakoś nie uśmiecha mi się.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Spotkamy się na zlocie AK (Anonimowych Ksiązkoholików) :D

      Usuń
    2. "Jestem Sylwia, książkoholiczka"
      "Sylwia, wspieramy Cię" :D

      Usuń