Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 30 sierpnia 2021

F. G. Bengtsson, Rudy Orm

Ocenianie klasyka trochę przypomina tresurę słonia – czy mu przywalisz, czy go pogłaszczesz, słoniowi wszystko jedno (tym bardziej jeśli klasyk zszedł już z tego łez padołu). A głupka z siebie można zrobić. Szwed Frans Gunnar Bengtsson klasykiem jest bez wątpienia i to właśnie za sprawą Rudego Orma. Więc do pisania przystępuję z pewną dozą nieśmiałości.

środa, 25 sierpnia 2021

Wiedźmin. Zmora Wilka (2021)

Obejrzeli? Podobało się? Bo mnie tak. Przede wszystkim dlatego, że wreszcie coś nowego ze świata Wiedźmina. Książki Sapkowskiego – no tak, świetne, ale ile można. W gry nie gram, komiksy z Dark Horse... Jeden przeczytałem (Klątwa kruków) – bardzo taki se, inny (Córka płomienia) tylko przekartkowałem w księgarni i to wystarczyło, żeby z zakupu zrezygnować. Była jeszcze rosyjsko-ukraińska antologia, w której co najmniej dwa opowiadania są naprawdę dobre – ale to też dawno temu.

poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Maciej Żytowiecki, Mój prywatny demon

Książka, która nie może „się wyprzedać” przez ponad dziesięć lat (wydana w czerwcu 2011, wciąż do kupienia w księgarniach). Debiut. Złe rokowania, prawda? A, o dziwo, całkiem przyjemna w lekturze.

wtorek, 3 sierpnia 2021

Lipiec 2021 – raport z biblioteczki

Przybyło czterdzieści pięć – przez Sedeńkę, bo zrobił mi psikusa. Sfora Oszubskiego miał wyjść w sierpniu, więc myślałem, że zamówienie z eSeF nie dotrze w lipcu, a dotarło rzutem na taśmę tuż przed ostatnim weekendem. Historia x dziewięć, fantastyka x trzydzieści sześć, z tym że anglosaska tylko dziewięć. Dużo polskiej fantastyki – dwadzieścia pozycji. Stawkę uzupełnia rosyjska (x cztery), ukraińska (x dwa) i koreańska (jeden).