Nie spodziewałem się, że coś, co miało być animal horrorem, tak mnie wciągnie. I to jeszcze powieść, której autor pozornie strzelił sobie najpierw w jedno kolano, a potem poprawił w drugie.
Łączna liczba wyświetleń
niedziela, 15 września 2024
czwartek, 12 września 2024
Turbolechickie zidiocenie, czyli dojenie frajerów (cz. 12): Jak Attyla, wielki król krzyżaków, spod Szczecina atakował Kraków
Jaki to bigos, jaka mieszanina baśni z prawdami historycznymi!
Jaki chaos narodów, charakterów i epok!
Miguel de Cervantes, Don Kichot z La Manchy.
niedziela, 8 września 2024
Jakub Pawełek, Wieczne igrzysko. Imię duszy
I tu mam żelaznego kandydata do powieściowej wtopy roku. Ba, to jest poważny kandydat do zdetronizowania Achai Ziemiańskiego z pierwszego miejsca na mojej liście Największe Kupy Polskiej Fantasy.
wtorek, 3 września 2024
Adrian Tchaikovsky, Dzieci czasu
Całkiem przyzwoita powieść, choć punkt wyjścia dość głupawy. Otóż ludzie postanowili stworzyć inne inteligentne istoty. Po ki fallus? No właśnie tu sam autor myli się w zeznaniach. Raz pisze, że to po to, żeby jak już ludzkość wymrze, coś po nas zostało (Nawet jak pomrzemy, będziemy żyć dalej w naszych dzieciach), a ze dwie strony dalej okazuje się, że to hodowla niewolników (koloniści napotkają wyewoluowaną rasę swych pomocników i sług).
Subskrybuj:
Posty (Atom)