Czy książka może być aż tak zła? Widocznie może. To co dalej napiszę tyczy się 50 pierwszych stron powieści, bo tylko tyle dałem radę przeczytać.
Kiedyś w śp. Feniksie takie książki otrzymywały notę: Odpad toksyczny. Moja ocena jest zawyżona tylko dlatego, że ustanawiając skalę, nie pomyślałem, że dla „wybitnych" osiągnięć literackich powinno być też ZERO.
Sasha to początek cyklu, chyba nie muszę przekonywać, że po kolejne tomy nie sięgnę.
Omijać szerokim łukiem.
Ocena: 1/10
J. Shepherd, Próba krwi i stali, t. 1: Sasha, wydawnictwo Jaguar, Warszawa 2013, stron: 680.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz