Fajne czytadło, dużo sprawniej napisane, niż poprzednia odsłona cyklu www. Zamiast wielkich kampanii, tym razem mamy więcej partyzantki, walki wywiadów itp.
Na początek zastrzeżenie: pisałem, że lepsza od poprzedniej odsłony, ale można się zastanawiać którym tomem cyklu Major tak naprawdę jest, bo wg chronologii wewnętrznej – drugim, ale wg czasu napisania – trzecim.
Teraz Ci, którzy nie czytali poprzedniej części (www.1939.com.pl), a chcą przeczytać, robią rząd i idą stąd, bo będą spoilery. Odsyłam takich czytelników do relacji z lektury części poprzedniej:
Poprzednie wydania Majora po polsku i angielsku |
Przypomnę, że mamy do czynienia z historią alternatywną; cytując sam siebie: polski „wzmocniony” batalion (czołgi Twarde, słynne ostatnio armatohaubice Krab, transportery Rosomak, helikoptery Mi-24 itd.) w towarzystwie oddziału amerykańskich marines zostaje przeniesiony w czasie. Konkretnie do 1 września 1939 roku, na pogranicze polsko-niemieckie.
Jak się okazało w poprzednim tomie, nawet taki wzmocniony batalion nie jest w stanie zapewnić Polsce zwycięstwa, a jedynie może nieco odwlec porażkę – Sowieci, zamiast 17 września, atakują w październiku, Warszawa, zamiast 28 września, kapituluje dopiero w listopadzie. Ale finalnie dochodzimy do tego samego – Polska jest okupowana przez Niemców i Ruskich. Wzmocniony batalion w znacznej mierze się rozpadł – część żołnierzy (w tym większość Amerykanów, a także ranny dowódca) wybrała emigrację na Zachód. Część została w Polsce – dowodzenie przejął GROM-owiec por. Janusz Wojtyński, ciężki sprzęt ukryto, żołnierze przeszli do partyzantki.
I to jest właśnie jedna z cech cyklu Ciszewskiego: działania bohaterów zmieniają szczegóły, ale nie powodują „załamania” nurtu wydarzeń. To umiarkowane modyfikowanie przeszłości oczywiście jest potrzebne autorowi, bo chce pisać kolejne pozycje z cyklu nie odchodząc drastycznie od historii. Np. gdyby opisał zwycięskie powstanie w getcie w 1943 roku, to nie byłoby miejsca dla powstania warszawskiego w 1944.
Właśnie powstanie w getcie jest głównym wydarzeniem historycznym tej odsłony cyklu www.
Niedawno ukazał się omnibus: trzy powieści z cyklu www (www.1939.com.pl, Major i www.1944.waw.pl) w jednym woluminie |
Akcja wartka, wydarzenia obserwujemy z punktu widzenia licznych bohaterów, także Niemców i Rosjan. Właściwie to można się zastanawiać czy w ogóle mamy głównego – jeśli ktoś miałby nim być, to właśnie Janusz Wojtyński. Dość interesująca postać: zimny, wysoce kompetentny oficer; choć chyba autor trochę przedobrzył tę postać, niebezpiecznie zbliżając ją do Garego Stu (czyli męskiej wersji bardziej znanej Mary Sue).
Przeniesienie w czasie wzmocnionego batalionu nie uszło uwadze ani Niemców, ani Rosjan, ani Amerykanów. Oczywiście wszyscy chcą zdobyć „maszynkę” do przenoszenia w czasie, a także jej źródło zasilania. To prowadzi zarówno do negocjacji politycznych, jak i walki służb. I to się – w każdym razie, mnie – czytało znacznie lepiej, niż typowo militarne www.1939.com.pl. Ale jednak trochę boju też mamy – na skalę znacznie mniejszą, w końcu to partyzantka, dywersja i powstanie w getcie, które od strony militarnej wielką bitwą nie było. I to wyszło tak sobie, miałem wrażenie, że czytam relację z grania w jakąś strzelankę pokroju Medal of Honor czy Call of Duty.
W porównaniu z www.1939.com.pl zdecydowanie widać, że autor się wyrobił: nie ma już takich kawałków, jak choćby grafomańsko-infantylny, do tego rozdęty, a nade wszystko w znacznej mierze niepotrzebny wstęp. Nie ma informacji, które wyskakują jak króliki z kapelusza.
Nie jest to wielka literatura, ale w kategorii „rozrywkowa” nader przyzwoita.
OCENA: 7/10.
M. Ciszewski, www, t. 2: Major, wydawnictwo Skarpa Warszawska, Warszawa 2023, stron: 368.
Zob. też:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz